środa, 25 kwietnia 2012

Fenomen polskich dróg...

Jakiś kosmos... Nie ma jak wyprzedzić, za mną konwój samochodów... ale teoretycznie ciągnik też może tedy jechać, nawet 20km/h...

piątek, 13 kwietnia 2012

Specyficzny porządek...

Niektóry twierdzą, że zwyczajnie mam syf w swojej dziupli ale dla mnie to twórczy chaos... ;-)
Nic mi się dzisiaj nie chce..... stos kwitów do tłumaczenia, a ja nie robię nic. Mam całe mnóstwo małych i dużych zmartwień i zgryzot i chyba najpierw muszę pokonać je, zanim cholery mnie przygniotą...
Bawię się... Testuję..... Zaraz spadam, bo nie mam czasu:) 

wtorek, 10 kwietnia 2012

sobota, 7 kwietnia 2012

Tak wygląda śpiące dziecko...
Od godziny próbuję ją uśpić jednak... chyba poległem... nic z tego nie będzie... :-(
Trudno, kapituluję... Najwyżej wcześniej dzisiaj pójdzie spać...

czwartek, 5 kwietnia 2012

...fajnie było ale się skończyło...

Koniec obijania się... Trzeba podnosić 4 litery i zbierać się do roboty... Jak zawsze po kilku dniach wolnego mam małe lęki bo nie wiem co mnie czeka w tym bałaganie...
Dobra, koniec dumania... Trzeba przyjąć dawkę kofeiny powoli wychodzić...

niedziela, 1 kwietnia 2012

Prima aprilis

Ponieważ dzisiaj jest 1 kwietnia więc z zasady do większości informacji podchodzę dosyć sceptycznie...
Rano żona poinformowała mnie, że przed chwilą padał śnieg i na dworze jest biało... Naturalnie olałem tą informacje bo za stary jestem żeby dać się tak zrobić... Jak wielkie było moje zdziwienie jak zobaczyłem co dzieje się za oknem... ;-) Nie klamala... :-)

Teraz już większość śniegu stopniała ale mimo wszystko śnieg, właściwie jego resztki jeszcze są ale wiatr jest taki jakby za chwile znowu miała przejść snieżyca...