poniedziałek, 26 marca 2012

Jazda na zająca...

Właśnie coś mi się zrobiło w samochodzie :-(
Auto nie ma mocy, świeci się magiczna kontrolka EPC... Podobno jest to tryb awaryjny umożliwiający dojazd do serwisu ale jak tym dziadostwem przejechać przez pół miasta skoro szarpie, nie chce jechać? Strach wjechać na skrzyżowanie...
Zadzwoniłem do serwisu i słyszę... "...prawdopodobnie nie ma pan świateł z tyłu i dlatego tryb serwisowy...", hmm... ja tam mocno uczony nie jestem ale co mają światła do braku mocy w silniku?
Mówię "...ale auto nie chce jechać, dusi się, skacze...", chwila ciszy w słuchawce i "...prawdopodobnie uszkodzona cewka zapłonowa, musi pan jakoś do nas dojechać..." Zobaczymy, jadę... o ile można nazwać to jazdą...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz