Po raz kolejny mój samochód zaliczył zgon...
Po ostatnim tygodniowym postoju był już problem z baterią ale auto dało przynajmniej otworzyć się z pilota. Prostownik zrobił swoje jednak problem zgłosiłem do właściciela, odpowiedź obserwować dalej...
Co mam obserwować skoro aku w aucie ma ponad 4 lata i jest orany dzień w dzień...
Dzisiaj okazało się, że auto jest kompletnie martwe i nawet wyświetlacz zdechł.
Finał taki, że aku znowu pod prostownik i kolejne zgłoszenie. Jestem ciekawy jaka będzie teraz odpowiedź działu serwisu...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz