sobota, 19 stycznia 2013

Duuuuużo śniegu ;-)

Dzisiaj rano obudził mnie telefon, że w firmie jest awaria. Na moje nieszczęście telefon zadzwonił przed 8 więc jeszcze trafiło na mnie bo do 8 miałem dyżur...
Nie mogąc uporać się z problemem postanowiłem pojechać. Jak wielkie było moje zdziwienie jak wyszedłem z domu... :-) Od wczoraj śnieg padał i padał, temperatura cały czas na minusie więc trochę się tego uzbierało. Odkopałem kosiarke (czyli moją skodzine) i w drogę... Aha... 40, 50... Na więcej strach nie pozwalał tym samochodem ;-) W porywach było 70 ale tylko przy wyprzedzaniu a tak wszyscy grzecznie jechali w granicach 60...

Na trasie nie było tak strasznie, widać, że solarki robią swoje na głównych drogach ale za to w samym Lublinie... Masakra...biało, biało, biało... ale w sumie w końcu jest zima... Wszyscy jeżdżą wolniej, dzieci się cieszą bo to przecież ferie. Jedyny który chyba może rozpaczać to minister Rostowski bo dużo to on nie zarobi w przy takiej pogodzie ;-)
---
Wysłano z BlackBerry®

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz