Nie jest to blog tematyczny... Piszę o tym co aktualnie tłucze mi się po czaszce... ;-)
Zjedliśmy właśnie kolację, obfita, nie w stylu włoskim ;-) i co najważniejsze dostałem kawę w normalnym wymiarowym kubku :-)
Jak to bywa w trasie, kiszki pełne, siku na zawołanie i już jedziemy dalej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz